Co kupić na prezent dla motocyklisty ADV, którzy każdy urlop spędza w podróży po bezdrożach? Nie ryzykuj kupna rękawiczek, czy kominiarki – te rzeczy zwykle mamy i trudno Ci będzie wirtualnie dopasować przedmiot do indywidualnych preferencji. Zobacz, co faktycznie było dla nas cenne w motocyklowej podróży ADV z Polski do Indii poza utartymi szlakami. Zainspiruj się i podaruj motocykliście – podróżnikowi trafiony prezent. Oczywiście postaraj się sprawdzić, czy którejś z tych rzeczy nie ma już w swoim ekwipunku.

1. Mała ręczna pompka i przyrząd do mierzenia ciśnienia w oponach.

Podróże poza utartym szlakiem prowadzą często bocznymi dziurawymi drogami, szutrem, bezdrożami. Na takie warunki lepiej upuścić powietrza w oponach, by uzyskać lepszą trakcję. Jednak, gdy zjeżdżamy z powrotem na asfalt – zbyt mało powietrza w oponach powoduje, że motocykl nieprzyjemnie „przepada” w zakrętach.

Posiadanie w bagażu tej niewielkiej pompki i miernika ciśnienia pozwala nam swobodnie dopasowywać ilość powietrza w oponach w zależności od drogi.  Nie trzeba przy tym wozić ciężkiego kompresora, który może i jest wygodniejszy w obsłudze, jednak waży sporo. A jak wiadomo, w terenie im lżejszy jest bagaż, tym lepiej!

2. Pasy bagażowe Enduristan Rok Straps

Na drogach szutrowych bezpieczne przytroczenie bagażu jest superważne. Ciągłe wibracje i przemieszczanie się ładunku sprawia, że mocowanie musi być wyjątkowo solidne. Nasz podróżny dobytek jest tak właśnie przymocowany. Jednak ilość bagażu zmienia się w czasie, a sakwy nie są z gumy i nie da się do nich upchać np. zakupów, które zrobiliśmy po drodze. Pas RockStraps przymocowany po przekątnej pozwala dopiąć bezpiecznie nadmiarowy bagaż – np. zapakowane w reklamówkę produkty spożywcze, z których wieczorem zrobimy kolację na biwaku.

3. Filtr do wody Katadyn Hiker Pro

Największy urok jazdy ADV jest w tym, że można zanocować w pięknym miejscu z dala od cywilizacji. Biwakując, nie zawsze mamy dostęp do bezpiecznej wody.

Nawet jeśli jest blisko strumień i woda wydaje się czysta – wiemy, że nie należy jej pić wprost ze źródła. Wszystko filtrujemy, by nie narazić się na kłopoty zdrowotne.

Katadyn pozwala nam w krótkim czasie przefiltrować większą ilość wody. Jest większy od klasycznego filtra typu słomka, ale pozwala przygotować wodę na zapas.

4. Butelka silikonowa 3 l

Mamy plecaki z wodą i jadąc na dłużej w dzikie tereny, tankujemy je do pełna. Dodatkowo napełniamy też tę silikonową butelkę, bo wiemy, że woda może być potrzebna do gotowania i mycia. Wożenie zapasu wody jest po prostu koniecznością w miejscach oddalonych od siedlisk ludzkich. Ale, gdy jesteś w zasięgu sklepów to już nie. Więc gdy wracamy do cywilizacji, zwijamy po prostu tę buteleczkę w mały, łatwy do spakowania pokrowiec.

5. Lekka kurtka przeciwdeszczowa

To, co podnosi nasz komfort jazdy w deszczu to lekka kurtka przeciwdeszczowa. Nie wozimy profesjonalnych ubrań ochronnych. Są świetne, ale na szosę. Nie tylko chronią przed przemoczeniem z deszczu, ale też izolują całkowicie od bryzgów wody z podłoża. Niestety w ADV są całkowicie nieprzydatne – są duże, ciężkie i nieprzewiewne.

Za to lekka przeciwdeszczówka daje uniwersalną ochronę. Pozwala uciekać od burzy bez całkowitego przemoczenia i szybko potem schnie.  Jest też świetną dodatkową warstwą chroniącą przed zimnem. I po użyciu można ją zwinąć do kieszeni.

Kupując ją na prezent motocykliście – kup rozmiar większą. Zakładamy ją na kurtkę motocyklową, która ma wpuszczone ochraniacze i dlatego musi być większa.

6. Mały klikacz selfie

Często bywamy w oszałamiających miejscach, które chcemy zachować we wspomnieniach, albo… pokazać w social mediach. Lubimy się dzielić tym, jak wspaniałą przygodę przeżyliśmy razem, w jakie dzikie góry dotarliśmy motocyklami, nad jakim cichym i dostojnym jeziorem obserwowaliśmy gwiazdy.

Motocyklista ADV bardzo rzadko jeździ samotnie, a w miejscach, które chciałby zachować w pamięci, nie ma innych ludzi, których można byłoby poprosić o zrobienie zdjęcia. W aparatach smartfonów jest co prawda samowyzwalacz, ale ustawienie się w scenie nie zawsze udaje się od razu i jest czasochłonne, gdy możesz wykonać tylko jedno zdjęcie. Zdalny kontroler pozwala „naklikać” więcej i wybrać najlepsze z nich.

7. Motocyklizm – droga do mindfullness

Szczerze mówiąc – to nie jest książka o motocyklizmie. To o tym, czego nauczył nas motocykl i jak te nabyte umiejętności wspomagają nawigowanie przez życie. Książka  napisana przez wspaniałego nauczyciela duchowego i… motocyklistę, który swoje oswajanie motocykla po mistrzowsku i dogłębnie zrozumiał. Nam dostarczyła wielu momentów „aha” i „faktycznie tak to i u nas działa”. To świetny, mądry tekst, zredagowany tak, że połknęliśmy go w zaledwie kilka wieczorów.

Warty polecenia zwłaszcza na przełomie roku, gdy nie pojeździmy, za to czas sprzyja refleksji, podsumowaniom i planom.

Mamy nadzieję, że te kilka propozycji pozwoliło ci spojrzeć inaczej na rzeczy potrzebne motocykliście. Acha, i nie zapominaj, że każdy rider ucieszy się z nowego motocykla :).

Dobrych Świąt i Nowego Roku!
Hania i Jacek
ONE MORE ADV

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *